Magia lekkoatletyki – nie byłeś, nie zrozumiesz

Każdy kto kiedykolwiek trenował lekkoatletykę wie ile ta dyscyplina ma w sobie konkurencji. Każda konkurencja wymaga innego przygotowania, treningu, doświadczenia i gracji. Lekkoatleta to nie grupa piłkarska, siatkarska czy łyżwiarska. To biegi, chody, rzuty, skoki i wieloboje. Bigi sprinterskie czy biegi długodystansowe, pchnięcie kulą to nie to samo co rzut dyskiem, a dalej jest nazywane konkurencją techniczną. Skok to skok, ale jeden w dal, a drugi o tyczce..

Skąd ten krótki wstęp? Żeby zrozumieć, ze:

Przy lekkiej atletyce pracują tylko pasjonaci
Przy lekkiej atletyce pracują byli sportowcy
Przy lekkiej atletyce nie ma amatorów, bo jest zbyt wiele okazji by popełnić przypadkowe błędy

Wymienione wyżej argumenty pokazują, że aby pokazać w produkcji telewizyjnej profesjonalnie LA trzeba mieć bardzo szczegółowe plany kamerowe, wiedzę, minimum 60 osobowy zespół na wydarzenie i doświadczenie. Jako były sportowiec, który zjadł zęby na bieżni, starł kolana na płotkach i ze stresu nie jadł kilka dni wiem, ile emocji i ciężkich treningów musimy pokazać w kilkugodzinnej transmisji. Czasami bieg na 100m i niespełna 9 sekund musi zobrazować to co działo się ostatnie kilka lat w zamkniętych siłowniach, salach treningowych i na arenach lekkoatletycznych.

Poniżej eventy, przy których miałam przyjemność być Kierownikiem Produkcji, ze strony redakcji TVP SPORT.

Wybieram dla mnie najważniejsze i najtrudniejsze:

Drużynowe Mistrzostwa Europy Bydgoszcz 2019